Travellerspoint Blogi z podróży

Ostatki na Filipinach


Zobacz 2014 Filipiny SebKa's na mapie.

Hej!

Znow witamy na zeniedbanym blogu! NAsza filipinska przygoda konczy sie juz pojutrze :( .. smutno nam i tak jakos na brzuchu ciezko. Ale coz - do pracy! Przedstawiamy w skrocie co sie dzialo ostatnio!

Iloilo oraz mangowa wyspa

Miasto Iloilo to kiepskie miasto! I tyle starczyloby za recenzje! Jedyne co go bronilo to:
- hostel - na prawde ladny, stary i czysty
- sklepy - zwlaszcza te z tanimi ksiazkami
- stare budynki - niestety w wiekszosci zniszczone
- aaaa i mile koncerty pol-akustyczne po sasiedzku! :)

I tyle o tym miejscu. Pewnie dykteryjek mozna o nim pisac wiecej ale coz... biegnijmy dalej... do Plantacji MAngo

Udalismy sie na wyspe Guimaras (obok Iloilo) by podziwiac plantacje mango. Liczyslimy na cos fajnego a los sprawil ze zobaczylismy... plantacje mango tylko... Liczylismy na moze jakis pokaz co z czego dlaczego a tak zobaczylismy najwieksza plantacje Mango (chyba na Filipinach) pogadalismy i wrocilismy do Iloilo...

stare buydnki Iloilo
FIL_0117.jpg

Mango rosnie w... gazetach!!
FIL_0116.jpg

Kalibo

Miasto gorsze niz Iloilo ;) ale za to pojechalismy do miejsa przewarzania i szycia z Pini czyli z wlokien jednej z odmian ananasa. I to bylo na prawde ciekawe! W ogole firma ta otwiera niedlugo swe butiki w MEdiolanie i Paryzu i szyje koszule dla prezydenta Filipin! Ciekawie sie ogladalo i sluchalo!

FIL_0203.jpg

Carabao Island

Z kalibo udalismy sie do Caticlan. Portu z ktorego niezliczone banki plywaja do tzw perelki Filipin - Borocay. Piszemy "perelki" - dlatego ze moze wyspa ta fajna byla 10 lat temu - przed ogloszeniem jej jedna z najladaniejszyc wysp swiata. Teraz sam port przeraza. Tlumy tabuny , stada turystow!!!!! My poszlusimy za to do malego portu i poplynelismy na wyspe za Borocayem - Carabao! Inny swiat! Zero turystow, przemyslu turytycznego itp bzdetow. Piekna, mala wyspa ze srednim jedzeniem i z przerwami w dostawie pradu! CUDOWNA! Spedzilismy tu kilka leniwyc dni i gdybysmy mogli zostalibysmy tu jeszcze dluzej! Ludzie przemili! Plaza piekna i ten wyspiarski spokoj! Ochy i Achy na miejscu!!!! ZDECYDOWANY HIT (oby jak najdluzej w cieniu wyspy Borocay! - co jest mozliwe bo godzinne plyniecie na wyspe bylo najciezsze z naszych dotychczasowych przepraw!)

FIL_0205.jpg

FIL_0294.jpg

FIL_0404.jpg

Sablayan i prywatna wsypa

Dotarlismy do miasteczka Sablayan. po baaardzo dlugiej podrozy. Chcielismy plynac na rafe Apo ale niestety okazalo sie ze wycieczek brak - a nas nie stac niestety na wynejecie samodzilnie lodki.. Ale zaraz - obok jest fajna prywatna wyspa Pandayan z miejscami do nurkowania... Poplynelism tam raz i.... wrocilismy tez drugi! Mala spokojna wyspa - calkowicie zorganizowana dla turystow ale spokojna i z rafa i z zolwiami oraz HAMAKAMI!!!!! Mile zakonczenie wyjazdu!

Tu mia byc krotki filmik ale nie zdarzyl sie zaladowac... sprobujemy w Manili :)
A oto i filmik :)

Teraz...

A teraz powrot do MAnili skad mamy wylot do Wloch. To juz pojutrze a za prae godzin mamy nocny autobus z Sablayan. Chyba to ostatni wpis z Filipin! ZEGNAJCIE CUDOWNE WYSPY! I ludzie i w ogole!!!

POZDRAWIAMY!
Seba i Kasia

FIL_0479.jpg

Wysłane przez SebKa 06:01 Kategoria Filipiny Tagged blog sebka filipiny sebka.pl Komentarze (0)

Po jeszcze dluzszej nieobecnosci...


Zobacz 2014 Filipiny SebKa's na mapie.

Hej!

Nasza filipinska przygoda powoli sie konczy. Leniwie ale jednak... zmierzamy na polnoc w strone Manili, z ktorej mamy lot... Zatem co tam bedziemy sie rozpisywac? wszystko uslyszycie juz live!!! :)

Siquijor spodobalo nam sie na tyle, ze przedluzylismy tam swoj pobyt o pare dni. Ale tego pewnie juz zdarzyliscie sie domyslic.. Leniwe dni.. Potem ruszylismy do Bacolod, skad po zalatwieniu wszelkich mozliwych pozwolen, zezwolen i podpisaniu aktow wszelakich potrzebnych do wspinaczki na wulkan Kanla-on ruszylismy do Guintubdan. Stamtad mielismy umowionego przewodnika, z ktorym mielismy sie wspiac i zejsc. Niestety plany pokrzyzowala pogoda... Tzn, weszlismy na wulkan ale widoki nijakie bo zimno, deszczowo i baaaardzo wietrznie. Pogoda nie pozwala na wejscie na krater (tylko 20min, od naszego obozwiska!!!!) :( czulismy to co pewnie himalaisci czekajacy na okienko pogodowe. Niestety nnie przyszlo ani o zachodzie slonca ani o wschodzie.. Zatem z polowicznym sukcesem i bardzo wyspani wrocilismy na dol...

_FIL9955.jpg

Teraz jestesmy w Iloilo na wsypie Panay. Mamy w planach juz tylko kilka atrakcji :) ale na pewno jedna z nich jest dogrzanie sie na plazy i ponurkowanie :) czyli to co w Filipinach lubimy najbardziej!!!

A w miedzyczasie poznajemy nowe smaki... Jednym z nich jest liczi!!!! Ale nie to chinskie kwasne i w ogole beeeeee tylko takie stad :) Baaardzo smaczne i orzezwiajace. Pierwszy owoc tutaj, ktory KAsi naaaapraaawde przypadl do gustu!

FIL_9962.jpg

FIL_9961.jpg

Pozdrowienia,
Sebastian i Kasia

PS. dla ludzi o mocnych nerwach :... pierwsze wrazenia przy podejsciu pod Mt. Kanla-on

Wysłane przez SebKa 02:36 Kategoria Filipiny Tagged philippines mt sebka bacolod kanlaon wulkan filipiny sebka.pl Komentarze (0)

Po dlugiej nieobecnosci

czyli pozegnanie Cebu i powitanie Negros

sunny 30 °C
Zobacz 2014 Filipiny SebKa's na mapie.

Hej,

Tak to bywa - jesli sie prowadzi bloga na biezaco to od razu wiadomo o czym pisac ... A tak zebrac mysli z ponad tygodnia bywania tu i owdzie jest ciezko. Dzis zatem krotki raport z tego co, gdzie kiedy i jak :)

Po miescie Cebu udalismy sie do Moalboal... Miejsce to zostalo przedstawione jako 3xD "diving, drinking, dining" i to w tej kolejsnosci... :) Myslelismy, ze stamtad szybko uciekniemy ale jak to bywa zycie plata figle. Udalo nam sie znalezc fajny nocleg u milej pani. A ze byl oddalony od centrum turystycznego to tego 3xD nie doswiadczylismy. Za to poczulismy luz i znalezlismy swietne miejsce do nurkowania. Tuz kolo nas bylo zejscie do "plazy" (kawalek piasku i zwiru), z ktorego po przeplynieciu 20m natrafia sie na rafe. A taaaaaam ZOLWIONARIUM!!!! Przepiekne, ogromne (i te mniejsze tez) zolwie morskie! Wszystko na kamerce nic na aparacie :P

_FIL9399.jpg

Nastepnie wyladowalismy w Oslob - miejscu gdzie mozna na 100% zobaczyc rekiny wielorybie. Po porazce z Donsol bylem bardzo na to nastawiony...
Po kolei:

- Przyjechalismy i spotkalismy naszych gospodarzy - mila pare holendersko - filipinska z dzieckiem :)
- Udalismy sie do przepieknych wodospadow
- Zrobilismy wspolnie grilla (dumnie brzmi - kamienie, kokosy i metalowa kratka) ale z pysznymi rybami o nieznanej dotad nazwie
- Rano pojechalismy do rekiniego centrum
- Sebastian widzial rekiny i mial mieszane uczucia - co niezmienia faktu ze zwierzeta te sa PRZEPIEKNE!!

_FIL9536.jpg

Nastepny stop wyspa NEGROS!
Tu mozemy napisac jeszcze krocej. W miescie Dumaguete spedzilismy dzien - gwarno, tloczno, azjatycko ale w tym mniej przyjemnym wydaniu.

Przeplynelismy na szamanska wyspe Siquijor. I coz... jest to tzw. CZARNA DZIURA wyjazdu. Miejsce gdzie spimy pod namiotem na plazy (przy bardzo sympatycznym "Koncu swiata" z przemila wlascicielka). Zdazylismy juz:
- zjesc grilowanego tunczyka i rybe o nieznana (z warzywami!!!!!!)
- grac z muzykiem uzdrowicielem
- zagrac minikoncert po 3 minutach prob (no 5 :))
- zjesc w koncu pizze!!! z serem!!!
- ponurkowac w rybnym sanktuarium (kawalek chronionej rafy)
- pojezdzic motorem po okolicy
- zamowic hamak u sasiada, ktory takowe robi
... ale przede wszystkim odpoczywac, czytac, rozkoszowac sie leniwa atmosfera miejsca :)

I jak to bywa z czarnymi dziurami - jestesmy tu kilka dni i kilka pewnie jeszcze zostaniemy, bo jak mozna opuscic miejsce, gdzie nad namiotem mamy palmy
FIL_9632.jpg

a przed namiotem takie zachody slonca....
FIL_9635.jpg

Zatem pozdrawiamy cieplo z kafejki w Lazi!
Sebastian i Kasia

Wysłane przez SebKa 22:30 Kategoria Filipiny Tagged philippines cebu blog negros filipiny sebka.pl Komentarze (0)

Malapascua i Cebu City

sunny 30 °C
Zobacz 2014 Filipiny SebKa's na mapie.

Hej,

Po przygodach dotarlismy na wyspe Malapascua. Slynie ona z fajnych miejsc nurkowych, pieknej plazy i rekinow (niestety glownie na glebokosci 20m.. :( ). Po doplynieciu okazalo sie ze ... wyspa zostala zniszczona przez tajfun Jolanda. Czesc "turystyczna" (glownie hotele, kluby nurkowe) odbudowaly sie, za to pozostala czesc ciagle sie sprzata. My spalismy w hostelu bardziej w srodku wyspy. Ten swoisty dualizm nas lekko zszokowal... Na szczescie dostep do wody pitnej jest juz wszedzie (jak i prad) - w czesci turystycznej prawie nie ma sladow po Jolandzie.

Miejscami bylo rajsko, miejscami depresyjnie... To ta rajska czesc...
_FIL9147.jpg

widok z okna zniszczonego resortu

_FIL9287.jpg

Spedzilismy tam kilka dni. Drugiego dnia ruszylismy na wycieczke po miejscach snorkelowych :)

Po wygrzaniu sie na wyspie ruszylismy do Cebu City ... a dokladny cel to Lapu-Lapu - gitarowa stolica Filipin (a moze Azji pd-wsch?? :) ) Miejsce gdzie przy jednej ulicy jest kilkanascie firm lutniczych produkujacych skrzypce, gitary, ukulele i basy (najmniej :( ) ... Dla Seby super, dla Kasi swietne miejsce na czytanie ksiazki :D eeeeh

_FIL9289.jpg

Teraz po miejskich "urokach" Cebu City ruszamy dalej! Nastepny przystanek - Moalboal - czyli znow chill out (oby zjechalo sie malo Filipinczykow.........

Pozdrowienia,
Seba i Kasia

PS. Kasia wyraza calkowity brak zachwytu Cebu City (z wyjatkiem shakow i owocow ulicznych)
_FIL9286.jpg

Wysłane przez SebKa 03:27 Kategoria Filipiny Tagged snorkeling malapascua sebka.pl Komentarze (2)

Co u nas? Dalsza czesc filipinskiej podrozy..

26 °C
Zobacz 2014 Filipiny SebKa's na mapie.

Hej,

Ostatnio jakos zwolinilismy i przez ostatn tydzien nic sie ciekawego nie dzialo :) Zaczelismy od pobytu w miescie Naga - baaardzo nieprzyjemne i potem udalismy sie do miasta Legazpi . Miasto owo zaskoczylo nas swoim urokiem. Czy jest czystsze, mniej glosne lub bardziej zielone niz inne filipinskie miasta? NIE! Ale jakos przypadlo nam do gustu na tyle ze nieoczekiwanie zostalismy tu kilka dni.

Sniadanie w Legazpi :)

Pod miastem jest kilka interesujacych miejsc do zwiedzenia. Miedzy innytmi miasteczko powstale w XVI w a kompletnie zniszczone przez wybuch wulkanu Maya w lutym 1814 r. Zginelo wtedy 1200 osob - zostaly one pogrzebane zywcem (tak jak w ludzie w Pompejach) w miejskim kosciuele. To co zostalo to tylko wieza koscielna, podmurowania i kilka scian kosciola.

Daraga

FIL_8888.jpg

Potem ruszylismy do wioski Donsol. Tuz obok niej znajduje sie jedyny w Filipinach (i chyba na swiecie) rezerwat rekinow wielorybich... Wykupilismy 2 wycieczki na poszukiwania tych najwiekszych ryb (dochodza do 20m dlugosci) ale niestety bez powodzenia. Dzikie, nieprzewidywalen zwierzetra sie pochowaly lub poplynely gdzie indziej na zer... Glowny sezon na podziwianie ich zaczyna sie w sumie w marcu ... Na razie nasze jedyne doswiadczenia z tymi rybami to podziwianie ich z nabrzeza w Legazpi :) Ale nie poddajemy sie...

Centrum rekinow wielorybich w Donsol (po patronatem WWF)

FIL_9009.jpg


Potem ruszylismy juz do MAsbate
gdzie spotkalismy naszego przemilego gospodarza . Niestety plany naszje wpsolnej wycieczki pokrzyzowala pogoda! Zamiast plynac na ciekawa wyspe postanowilismy poplynac na Cebu.... Podroz trwala 8 godzin ale daslismy rade. Jestesmy teraz na Cebu. Pogoda za oknem sie poprawia a my mamy zamiar ruszyc na kolejna mala wysepke sie opalac i posnorkowac :)

A tak wygalada nasza dotychczasowa podroz na mapie

Pozdrawiamy,
Sebastian i Kasia

Wysłane przez SebKa 18:49 Kategoria Filipiny Tagged legazpi sebka donsol filipiny sebka.pl Komentarze (1)

(Wpisy 1 - 5 z 784) Strona [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 10 .. » Następny